Witam jestem tu greenhornem Już prawie 20 lat pstrykam lustrzankami (pierwsza to praktica a ostatnia minolta) i wreszcie dojrzałem do zakupu cyfraczka z lusterkiem. Chcę nabyć Sony, bo dowiedziałem się, że za mojego 14 letniego staruszka 500si dostanę zniżkę 10% w Fotojokerze a on nie jest już tyle wart... Jaki model wybrać (w granicach 2tys. za sam korpus) i z jakim obiektywem i lampką żeby była to uniwersalna maszyna. Noszę się z zamiarem zakupu A200 lub A 300 plus 18-200 Sigmy plus lampa. Plusem Sony jest kompatybilność ze szkłami-staruszkami na format 35mm. Rozważam również jakiś model Olympusa, Nikona D60 lub jeśli poszaleję to D5000 ( matryca CMOS) ale to nieco drożej wyjdzie. Przebywam w dzikich, polarnych klimatach już dwa lata i wierzcie mi jest tutaj co pstrykać . Jeżdżę ciągle służbowo po okolicy fotkując czym się da przy każdej okazji. Teraz na topie jest midnattsol czyli słońce o północy ale zimą z zorzą sobie poradzić może chyba tylko naprawdę dobra matryca (szumy). Poradźcie coś.
Co do tych pstryczków Nikona to masz rację. Canona nie znam z praktyki a Olympusa tylko "brigde" więc ponownie dzięki za Twoją opinię. Reasumując Sony (czyt.Minolta) rządzi . Zapytam jeszcze czy stare lampy różnych producentów dedykowane do Minolty współgrają tak jak szkła z cyfrowymi lustrami?
Nie pytam czym się zajmujesz choć mnie to zaciekawiło, bo pewnie musiałbyś mi potem dać w czapę
Nie to miałem na myśli. Pracuję dla wydawnictwa prasowego, i jako firma mamy popisaną umowę z dystrybutorem marki Ni...on i z takim sprzętem muszę się pokazywać gdy występuję w imieniu firmy. Więc jak by się kto dowiedział że mam do Ni..ona obiektywy Sigmy to czapa :smileyhappy:Tomek69N napisał(a):
Nie pytam czym się zajmujesz choć mnie to zaciekawiło, bo pewnie musiałbyś mi potem dać w czapę
A co do lamp to nie mam zielonego pojęcia. Fachowcy są gdzieś tutaj.... Kris! Lajam! Help!
Arctowski to na drugim biegunie chyba . Tutaj tak nie dmucha. no może na Spitsbergenie ( norweska oficjalna nazwa to Svalbard). Klimat w Tromso choć jest wybitnie śnieżny łagodzą mocno ciepłe prądy oceaniczne ale wystarczy kilkadziesiąt km w głąb lądu by człowiek rzeczywiście zmarzł. Staram się często odwiedzać dom w Polsce ale juz przywykłem do anomalii typu tęcza albo okulary p.słońce tuż po północy lub niebiesko-szaro-stalowo-truskawowy świat w styczniu w południe
Wracając do meritum potrzebny mi aparat o niskich szumach i dobrych odwzorowaniach barw
Tomek69N napisał(a):
Arctowski to na drugim biegunie chyba
.
Zdecydowanie!
Tomek69N napisał(a):
Wracając do meritum potrzebny mi aparat o niskich szumach i dobrych odwzorowaniach barw
A300 spełnia te wymogi. Miałem możliwość popracować z A350 i jestem zdecydowanie nie. Upchanie większej ilości px na takiej samej powierzchni nie wyszło na dobre.
Odwzorowanie barw - funkcja strefy twórczej i intensywnych barw jest OK.
Oczywiście filtr polaryzacyjny będzie konieczny.
