Podziel się wrażeniami!
Witajcie ---
Mam taki dylemat. Kilka lat robiłem foto Sony DSC HX90 -- wystarczał mi w czasie podróży, codzienności, na rowerze, w plenerze. Mały, wygodny i dobry zoom jak na kompakcik (wcześniej lustrzanka Canona EOS, ale ciężar i akcesoria mnie zniechęciły).
Czuję i widzę po wywołaniu fotek, że to wciąż za mało i kusi mnie od pewnego czasu Alpha a6000, szczególnie, że mam 2 obiektywy, które mogę wykorzystać. Czy polecacie Alpha a6000 i czy to będzie dobra przesiadka z całkiem porządnego kompaktu na bezluterkowiec ... ? Różnica w cenie to zaledwie kilka stówek, więc na czym w sumie polega urok tej chwalonej Alphy :-)))) ? Oczywiście, wiem, że inne, większe możliwości, że nowa optyka, nowe koszty :-)))) itd. Pytanie może i naiwne, ale chodzi o aparat do amatorskiej fotografii oraz aparat, który de facto miałbym codziennie w plecaku w drodze do fabryki, bo tak też robię.
Z góry dziękuję
Cześć!
Napisz jakie masz te 2 obiektywy.
Kupując a6000 zyskujesz na pewno na jakości zdjęć - więcej szczegółów, znacznie wyższe możliwości fotografowania przy słabym oświetleniu, lepsza rozpiętość tonalna zdjęć. Dostajesz też dobry AF, dużą szybkostrzelność i większy komfort używania.
Tracisz jednak na kompaktowości i zasięgu - jeśli często korzystasz z zooma, to musisz liczyć się że aparat będzie z dłuższym obiektywem już niezbyt kieszonkowy i jednak ciężko osiągnąć takie przybliżenie jak w HX90
Poza tym, dojdzie na pewno sprawa czyszczenia matrycy bo przy wymiennej optyce to niestety norma, że co jakiś czas paprochy znajdą się na sensorze i zaczną przeszkadzać na zdjęciach.
Przemyśl też aparat RX10. To całkiem przyjemny sprzęt, dość uniwersalny, z bardzo dobrą optyką.
Bardzo dziękuję za konkretną odpowiedź.
No właśnie mam dylemat czy znowu iść w obiektywy, wymiany, kupowanie 😞
Przerabiałem to z EOSem i chyba mnie to deczko zmęczyło.
Moje potrzeby to dobry kompakt z sensownym zoomem oraz :
uniwersalny zakres ogniskowych
stałe światło f/2,8
świetna jakość obrazu do ISO 800
użyteczne czułości ISO 1600 i ISO 3200
Zacząłem czytać o tym SONY DSC-RX10 i zaczynam na poważnie go rozważać...
Wygląda na to, że to ciekawy sprzęt, do codzienności baaaaaardzo spoko.
W testach wypada lepiej niż tylko dobrze.
Hmmm, dziękuję Panu, mam nową inspirację 🙂
Jeśli ma Pan jeszcze jakieś argumenty za RX10 to będę wdzięczny.
MP
Kurczę, RX10 jest faktycznie dobrą propozycją, ale zdaje się, że słynny Panasonic Lumix DMC-FZ300 jest jeszcze lepszą propozycją... (?)
Dziękuję za odpowiedź. No właśnie przymierzam się do starego sprawdzonego pierwszego Sony RX10. Choć na kilka dni zdezorientował mnie też Panasonic FZ 1000 i jego zoom oraz nagrywanie. Cenowo aparaty się zrównały, w testach wypadają na ocenę 4+ na 5 i generalnie nie ma czego się czepiać...
Panasonic FZ1000 imponuje parametrami, ale "coś" mi podpowiada, by brać RX10 :-))) Chodzi mi o sprawny kompakt na wycieczki, rower, plener i miasto. Poręczny i dający sobie radę z różnym oświetleniem... Podoba mi się również "body" Soniaka.