- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
pożyczacie swoje aparaty?
bylem ostatnio na zakrapianej imprezie zaroilo sie kolo mnie sporo dziewczyn ( polecialy na sprzet ) jako jedyny mialem lustrzanke i kazda chciala pstryknac , efekt byl taki ze 3 razy czyscilem szkielko od palcow . niektore panie chyba by potrafily popalcowac matryce bez sciagania obiektywu . i chyba na takie okazje odkurze starego kompakta.
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
Bushman napisał(a):
a Szfendak to mi pożyczył pierścienie i jeszcze mu nie oddałem
teraz to mi już pewnie nic nie będzie chciał pożyczyć. bo nie do końca jestem przekonany, czy chcę te pierścienie oddać :smileytwisted:
Bo jak mówi powiedzenie:
"Dobry zwyczaj - nie pożyczaj
jeszcze lepszy - nie oddawaj" :smileyhappy:
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
a samochód pożyczysz a zonę pożyczysz, chyba nie. Wiec ja nigdy swoich ulubionych gadżetów nie porzyczam ...
ROTFL
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
Ja pożyczam swój aparat tylko ludziom zaufanym i trzeźwym.... i tak jak Lajam mówił, pasek na szyi i szybka instrukcja BHP
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
Lustrzanki nigdy nie pożyczam a kompakt często bratu li bratowej .
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
:smileytwisted:
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
mikdarek napisał(a):
:twisted: Żony, Samochodu i Aparatu się nie pożycza :smileytwisted:
E tam, żonę można :smileytwisted:
fotoamator
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
Tadeusz napisał(a):
E tam, żonę można :smileytwisted:
może coś przyniesie :smileythumbsup:
a tak wracając do tematu.
miałem H5 wiemy iż cyfrówki maja podwójny spust (1. ostrzenie 2. foto) koleżanka tak bardzo chciała mi zrobić foto w bolidzie że... aparat ze zepsutym spustem trafił do serwisu... "siła" wyższa? czy niewiedza? no ale lubimy się bardzo, aparatu już nie mam a lustrzanki nikt nie dostanie - no chyba że z operatorem...
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
mikdarek napisał(a):
Żony, Samochodu i Aparatu się nie pożycza
samochód i aparat to sobie sami pożyczą
a żona jak będzie miała ochotę to też się sama "pożyczy" :smileymrgreen:
Bushman napisał(a):
a Szfendak to mi pożyczył pierścienie i jeszcze mu nie oddałem
teraz to mi już pewnie nic nie będzie chciał pożyczyć. bo nie do końca jestem przekonany, czy chcę te pierścienie oddać :smileytwisted:
pierścienie już w domku :smileythumbsup:
- Oznacz jako nowe
- Zakładka
- Subskrybuj
- Wycisz
- Subskrybuj źródło RSS
- Wyróżnij
- Drukuj
- Zgłoś nieodpowiednią zawartość
Jakoś takich problemów nie mam. Nie miałem co prawda okazji pożyczyć komuś sprzętu na dłużej, ale gdyby to była osoba zaufana i znająca się na rzeczy to nie robiłbym problemu. Poza tym wiem, że takie osoby poczuwałyby się do winy i zwróciłyby koszt ewentualnej naprawy.
Natomiast co do imprez - na większość aparatu nie biorę. Właściwie to tylko na weselu brata, na którym byłem "oficjalnym" fotografem dałem się pobawić aparatem paru jego znajomym. Po pierwsze - ludzie orientują się w wartości sprzętu i raczej dbają o cudze. Po drugie - byłem w tym samym pomieszczeniu, więc sprzęt miałem w miarę na oku (a oni oczywiście pasek na szyi). Po trzecie - odciski palców ze szkła można łatwo zetrzeć a od wciskania guziczków racze nic się nie zepsuje - a nawet jeśli, to widocznie awaria czekała już za rogiem i w moich rękach też by się wydarzyła. Bo jest na prawdę mało prawdopodobne, by np. przypadkiem sformatować kartę. A gdyby i tak się stało, to odzyskanie zdjęć jest bardzo proste.
- « Poprzedni
- Następny »